Transfery 16-17 - foto główne (Kopiowanie)

Mistrzostwa Europy nie sprzyjają uważnemu śledzeniu rynku transferowego. Spora liczba ekscytujących meczów i cała masa wiadomości z obozów poszczególnych drużyn – do niedawna zwłaszcza reprezentacji Polski – sprawiają, że niektóre informacje dotyczące transakcji dokonywanych przez kluby mogą czasami przejść bez echa. Zapraszamy więc do zapoznania się z listą dziesięciu najważniejszych transferów, które można było przegapić z powodu turnieju we Francji.

Michy Batshuayi wzmacnia Chelsea

Od dłuższego czasu belgijska piłka “wypuszcza” talent za talentem na każdej pozycji. Jednym z nich jest Michy Batshuayi – 22-latek uważany za jednego z najbardziej perspektywicznych napastników w Europie. Dzięki świetnemu sezonowi 2013/14 w barwach Standardu Liege (49 meczów i 23 gole) trafił do Olympique’u Marsylia, w którym imponował zwłaszcza w ubiegłej kampanii, w trakcie której w 50 występach 23 razy trafiał do siatki rywali.

Batshuayi znalazł się w kadrze Czerwonych Diabłów na EURO 2016, ale znacznie częściej niż o jego grze (rozegrał tylko 20 minut – przyp. red.) mówiło się o ewentualnym transferze. Wśród zainteresowanych wymieniano m.in. Juventus czy Tottenham, jednak ostatecznie młody Belg trafił do Chelsea, która wyłożyła za niego około 40 mln €. Teraz pozostaje mu już tylko przekonać do siebie nowego opiekuna The Blues, Antonio Contego.




Nicolás Gaitán zwiększa siłę ofensywną Atlético

O tym transferze mówiło się już od dawna, bowiem Argentyńczyk stanowił jeden z priorytetów Diego Simeone. Była już gwiazda Benfiki sezon po sezonie udowadniała swoją wartość, przyciągając tym samym uwagę wielu klubów z europejskiego topu. Krótko po finale Pucharu Ligi Portugalskiej 28-latek wyznał, że jego przygoda z lizbońskimi Orłami dobiega końca.

Szybko okazało się, że nowym przystankiem w karierze utalentowanego skrzydłowego będzie Vicente Calderón. Rojiblancos wydali na niego 25 mln € i oczekuje się, że razem z Antoine’m Griezmannem oraz sprowadzonym nowym napastnikiem stworzy ofensywną siłą, która pozwoli zespołowi ze stolicy Hiszpanii walczyć o trofea nie tylko na krajowym podwórku, ale również wygrać w końcu Ligę Mistrzów.




Chiny skusiły Hulka

622_b525a7f4-0e11-35c8-afa2-3b560850a165

Nie od dziś wiadomo, że jeśli klub z Państwa Środka kogoś chce, to go dostanie, a pieniądze nie grają roli. Najnowszą gwiazdą ligi chińskiej, a ściślej rzecz ujmując Shanghai SIPG, jest Hulk. Brazylijczyk najwyraźniej uznał, że po czterech latach gry w rosyjskim Zenicie czas przenieść się do kraju, w którym będzie mógł zarobić jeszcze więcej.

Nowy klub Brazylijczyka zapłacił za niego około 56 mln €, co jest nowym transferowym rekordem na kontynencie azjatyckim. Ponadto 29-latek będzie tam zarabiał 320 tys. € tygodniowo, co w skali roku daje zarobki na poziomie blisko 17 mln € !




Sadio Mané nową gwiazdą Liverpoolu?

Southampton stracił kolejnego ważnego piłkarza. Tym razem ze Świętymi pożegnał się Sadio Mané, który przeprowadził się do Liverpoolu za imponujące 41 mln €. Czyni go to drugim najdroższym piłkarzem w historii klubu z Anfield – minimalnie więcej przed pięcioma laty kosztował Andy Carroll.

Kwota wydana na Senegalczyka jest wprost proporcjonalna do oczekiwań, jakie wiąże się z jego grą dla The Reds. W ostatnich dwóch kampaniach skrzydłowy konsekwentnie potwierdzał, że występy na angielskich boiskach bardzo mu służą – w 67 meczach w Premier League zdobył już 21 goli. Pod okiem Jürgena Kloppa 24-latek ma pomóc Liverpoolowi w powrocie do ligowej czołówki i awansie do Ligi Mistrzów, którą w mieście Beatlesów goszczono zaledwie raz na przestrzeni ostatnich sześciu sezonów.




Thomas Meunier dołącza do PSG

Meunier

Bardzo dobry sezon 2015/16 i udane występy na EURO sprawiły, że nowego pracodawcę znalazł również Thomas Meunier. Prawy obrońca reprezentacji Belgii zdecydował się przystać na ofertę PSG, które zapłaciło za niego około 7 mln €. O miejsce w pierwszym składzie Meunier będzie rywalizował z Sergem Aurierem.

Warto nadmienić, że 24-letni defensor to nie jedyne wzmocnienie Paryżan w ostatnim czasie. Po zakontraktowaniu na stanowisko trener Unaia Emery’ego mistrzowie Francji podpisali umowę z Hatemem Ben Arfą oraz wynegocjowali transfer Grzegorza Krychowiaka z Sevilli, za którego Andaluzyjczycy otrzymają około 25-30 mln €.




Henrikh Mkhitaryan Czerwonym Diabłem

Manchester United informację o transferze Ormianina upublicznił dość nieświadomie – poprzez… promowanie koszulek z jego nazwiskiem w klubowym sklepie. Nieco później Borussia Dortmund wydała oświadczenie, w którym potwierdziła, że Henrikh Mkhitaryan przenosi się na Old Trafford. Według informacji dziennikarzy, Niemcy otrzymają za jedną ze swoich gwiazd blisko 40 mln €.

27-latek wzmocni ofensywę Czerwonych Diabłów, którą już wcześniej, na zasadzie wolnego transferu, zasilił Zlatan Ibrahimović. José Mourinho z pewnością zaciera ręce, bowiem wszechstronność ofensywnego pomocnika, który w poprzednim sezonie w barwach BVB w 52 meczach strzelił 23 gole i zanotował aż 32 asysty, może okazać się kluczowa w walce o najważniejsze trofea.




Álvaro Morata królewską kartą przetargową?

Odkupowanie sprzedanych wcześniej piłkarzy to dla Realu Madryt chleb powszedni. Tym razem Królewscy sięgnęli z powrotem po Álvaro Moratę, za którego Juventus otrzymał 30 mln €. Nie oznacza to jednak, że Hiszpan wraca na Santiago Bernabéu, by święcić triumfy w klubie, w którym się wychował. Choć wszystko ma zależeć od zdania Zinedine’a Zidane’a, wielce prawdopodobne jest, że najlepszy snajper La Roja na EURO 2016 jeszcze w tym okienku transferowym pożegna się z Madrytem.

Zainteresowanie nim jest ogromne, a Los Blancos mogą liczyć na przychód nawet w granicach 60-70 mln €. Pieniądze te miałyby zostać przeznaczone na sprowadzenie Paula Pogby, albo Edena Hazarda. Sam Morata nie do końca może porozumieć się z władzami 11-krotnego klubowego mistrza Europy, bowiem oferowane mu zarobki są niższe niż w Juventusie, podczas gdy na stole leżą znacznie bardziej lukratywne oferty. Ostateczne decyzje mają być podjęte dopiero pod koniec lipca.




Nolito dołącza do Pepa Guardioli

Przez długi czas mówiło się o ogromnym zainteresowaniu Barcelony, jednak kolejne okienka mijały, a Nolito cały czas grał w Celcie Vigo. Wysoka i równa forma dały mu przepustkę do reprezentacji Hiszpanii, w której na EURO 2016 był podstawowym graczem. Mając na uwadze swój wiek, 29-latek zdecydował, że najwyższy czas zrobić krok naprzód, bo w przyszłości może być na to już za późno.

Hiszpan wybrał Manchester City, który przelał na konto galicyjskiego klubu 18 mln €, czyli tyle, ile było zapisane w klauzuli odejścia. Nolito zapewnia, że w nowym zespole da z siebie wszystko i pomoże mu w odnoszeniu sukcesów, ale jeśli chce na stałe zadomowić się w składzie Obywateli i regularnie grać czy to w Premier League, czy w Lidze Mistrzów, musi wejść na jeszcze wyższy poziom niż ten prezentowany w Celcie Vigo.




Miralem Pjanić nowym pomocnikiem Juventusu

Po jednym z najlepszych sezonów w karierze stało się jasne, że Bośniak odejdzie w końcu z Romy, w której grał przez ostatnie pięć sezonów, ale nie zdołał wywalczyć jednak żadnego trofeum. Wszystko ma się zmienić po transferze do Juventusu, który wydał na niego ponad 30 mln € i w którym z miejsca ma się stać kluczową postacią środka pola.

W ekipie Starej Damy liczą przede wszystkim na znakomity przegląd pola, celne prostopadłe podania i stałe fragmenty gry w wykonaniu 26-latka. Warto wspomnieć, że dla mistrza Włoch to drugie poważne wzmocnienie – na zasadzie wolnego transferu udało się bowiem zakontraktować Daniego Alvesa z Barcelony, który razem z Alexem Sandro ma siać postrach na obu flankach.




Samuel Umtiti pierwszym wzmocnieniem Barcelony

Ostatnie dni są dla Umtitiego jak bajka. Najpierw oficjalnie potwierdzono jego transfer do Barcelony, na którym Olympique Lyon zarobi około 25-30 mln €, a z kolei w niedzielę zadebiutował w reprezentacji Francji w wygranym ćwierćfinale ME z Islandią (5:2), notując w trakcie 90 minut rywalizacji stuprocentową celność podań!

Mimo młodego wieku, utalentowany 22-latek ma już za sobą pełne cztery sezony gry na najwyższym poziomie. Ponad 130 występów w Ligue 1 i ponad 20 meczów w europejskich pucharach to liczby, których pozazdrościć mu może niejeden bardziej doświadczony kolega. Na Camp Nou liczą, że z czasem stanie się on pierwszoplanową postacią bloku defensywnego. Na razie jednak czarnoskóry defensor musi skupić się na EURO, na którym od końcowego triumfu jego reprezentację dzielą już tylko dwa zwycięstwa.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *