DYlD-czW4AEqTgs

Ostatni weekend przed marcowym zgrupowaniem reprezentacji Polski nie obfitował w spektakularne występy Biało-Czerwonych. Najlepsze noty od zagranicznych dziennikarzy zebrali Kamil Glik (AS Monaco) i Thiago Cionek (SPAL), a także Paweł Wszołek (Queens Park Rangers) oraz Mariusz Stępiński (Chievo), którzy akurat powołania od selekcjonera nie otrzymali, a w ten weekend pokonywali bramkarzy rywali. Zapraszamy na tradycyjne, weekendowe podsumowanie klubowych dokonań kadrowiczów Adama Nawałki grających w czołowych ligach na Starym Kontynencie.

Serie A TIM 

W sobotni wieczór SPAL z Thiago Cionkiem w linii obrony podejmowało mistrza Italii, Juventus. Podobnie jak w zaległym meczu z Atalantą rozegranym w środku tygodnia, bramki Bianconerich strzegł Gianluigi Buffon. Mimo że wybitny reprezentant Italii zachował czyste konto po raz 10. w trwającym campionato, znacznie więcej mówiło się po zakończeniu spotkania o znakomitej organizacji gry defensywnej beniaminka z Ferrary. Cionek i spółka umiejętnie zneutralizowali bowiem zabójczo skuteczny duet Paulo Dybala – Gonzalo Higuain (łącznie 32 gole w tym sezonie Serie A – przyp. red.), dopuszczając do oddania zaledwie trzech celnych strzałów na bramkę Alexa Mereta. Prasa na Półwyspie Apenińskim doceniła heroiczną postawę Brazylijczyka z polskim paszportem przyznając mu tytuł MVP meczu!


We wczesne niedzielne popołudnie Sampdoria z Bartoszem Bereszyńskim w podstawowym składzie podejmowała na własnym obiekcie Inter. Były lechita z pewnością nie będzie jednak miło wspominał pojedynku z zespołem prowadzonym przez Luciano Spallettiego. Nie dość, że Blucerchiati polegli aż 0:5, to defensor kadry Adama Nawałki już w 33. minucie musiał opuścić plac gry z powodu niedyspozycji.


Z perspektywy trybun klęskę swojego zespołu oglądał pauzujący za nadmiar kartek Karol Linetty, zaś Dawid Kownacki tym razem musiał zadowolić się miejscem na ławce rezerwowych.

Po raz pierwszy od dwóch miesięcy w wyjściowej jedenastce Chievo znalazło się miejsce dla Mariusza Stępińskiego. 22-letni atakujący z Sieradza doskonale wykorzystał swoją szansę i w konfrontacji z Milanem na San Siro zdobył gola oraz zaliczył asystę! Dla uczestnika ubiegłorocznych Młodzieżowych Mistrzostw Europy było to drugie trafienie w bieżących rozgrywkach ligowych i premierowe podanie otwierające drogę do bramki.


90 minut w barwach Gialloblu – po raz szósty w tym sezonie – zanotował także Paweł Jaroszyński, ale w przeciwieństwie do Stępińskiego, lublinian znalazł się na drugim biegunie. Były obrońca Cracovii kilkukrotnie interweniował bardzo niepewnie, był zamieszany w stratę jednego z goli, a ponadto został ukarany żółtą kartką (podobnie jak jego rodak). Ekipa z Werony musiała ostatecznie uznać wyższość gospodarzy, tracąc bramkę ustalającą wynik meczu w 82. minucie.


O godzinie 20:45 SSC Napoli, z Piotrem Zielińskim i Arkadiuszem Milikiem na ławce rezerwowych, gościł na Stadio San Paolo Genoę. 23-letni pomocnik Partenopeich zameldował się na murawie już po 20. minutach gry, gdyż musiał zastąpić kontuzjowanego Marka Hamšíka. Przez ponad godzinny występ wychowanek akademii Zagłębia Lubin miał jednak niewielki wpływ na grę zespołu ze stolicy Kampanii – oddał tylko dwa strzały i nie podjął ani jednej próby dryblingu. Z tego względu, nawet przy minimalnym udziale przy zwycięskim golu, zasłużył zdaniem portalu WhoScored na jedną z najniższych not w drużynie Maurizio Sarriego. W końcówce spotkania kolejne minuty po powrocie do zdrowia otrzymał Arkadiusz Milik.




Premier League PL  /  The Emirates FA Cup 

Nie milkną echa spięcia pomiędzy menedżerem West Bromwich Albion, Alanem Pardewem a Grzegorzem Krychowiakiem. Po tym, jak wypożyczony z PSG pomocnik ostentacyjnie wyraził niezadowolenie z powodu przedwczesnego opuszczenia boiska w konfrontacji z Leicester City (1:4), szkoleniowiec The Baggies postanowił pokazać Polakowi miejsce w szeregu. W ten weekend popularny “Krycha” musiał więc z perspektywy ławki rezerwowych obserwować kolejną porażkę zespołu z West Midlands – tym razem 1:2 z AFC Bournemouth, a wcześniej został przykładnie ukarany finansowo.


Sytuacja kadrowiczów Adama Nawałki grających na co dzień w angielskiej ekstraklasie stała się doprawdy fatalna. Mając w pamięci skutki konfliktów personalnych w Crystal Palace, a więc poprzednim miejscu pracy 56-letniego Anglika, losy wychowanka Orła Mrzeżyno w ekipie popularnych Drozdów stanęły pod dużym znakiem zapytania, zwłaszcza że do miejsca gwarantującego pozostanie w elicie West Brom traci już 10 punktów…

Tymczasem statusu zmiennika wciąż nie mogą sobie wypracować Jarosław Jach oraz Jan Bednarek. Ten pierwszy nie znalazł się w meczowej osiemnastce The Eagles na wyjazdowy pojedynek z Huddersfield Town (2:0), zaś były lechita został pominięty przez nowego opiekuna Southamtponu, Marka Hughesa, przy ustalaniu składu na ćwierćfinałowe starcie w FA Cup przeciwko Wigan Athletic.


W innym meczu w ramach 1/4 finału Pucharu Anglii Swansea City nie miało nic do powiedzenia w konfrontacji z Tottenhamem i gładko poległo przed własną publicznością 0:3. Menedżer Łabędzi, Carlos Carvalhal, postanowił jednak oddelegować na murawę Liberty Stadium kilku rezerwowych, w tym golkipera Kristoffera Nordfeldta. Łukasz Fabiański otrzymał tym razem wolne, a na ławce gospodarzy zasiadł 29-letni Holender Erwin Mulder.


Sky Bet Championship EFL_Championship.svg

Mimo ostatnich bardzo udanych występów Pawła Wszołka, nazwisko byłego gracza Polonii Warszawa nie znalazło się na liście piłkarzy zaproszonych na marcowe zgrupowanie kadry. 25-letni skrzydłowy Queens Park Rangers najpierw w środku tygodnia zaliczył asystę w wyjazdowym, wygranym 3:1 meczu z Aston Villą (już piątą w bieżącym sezonie – przyp. red.), a w sobotę strzelił gola na wagę remisu z Fulham (2:2). Wszołek w dziewięciu ostatnich meczach ligowych The Hoops aż siedmiokrotnie wychodził w pierwszym składzie, a za swój występ na Craven Cottage został nawet wybrany przez lokalne media najlepszym graczem spotkania.


W gorszym nastroju w ten weekend opuszczał boisko świeżo upieczony kadrowicz – Bartosz Białkowski. Bramkarz Ipswich Town zaliczył jedną niepewną interwencję po strzale Marlona Packa, a uderzenia głową Milana Djuricia nie miał szans obronić i popularni Traktorzyści musieli uznać wyższość Bristol City. Nie zmienia to jednak faktu, że wychowanek Olimpii Elbląg pozostaje w bieżącej kampanii jedną z najjaśniejszych postaci zespołu dowodzonego przez charyzmatycznego Micka McCarthy’ego.


Status podstawowego piłkarza Hull City na dobre utracił natomiast Kamil Grosicki. Skrzydłowy, który jeszcze kilka tygodni temu był jedną z najjaśniejszych postaci w niezbyt dobrze radzącej sobie na zapleczu angielskiej elity drużynie Tygrysów (aktualnie 18. miejsce – przyp red.), od momentu powrotu po kontuzji zaliczył tylko jedno spotkanie w roli “startera”. Tym razem “TurboGrosik” otrzymał od trenera Nigela Adkinsa zaledwie kwadrans, ale kiedy nasz rodak meldował się na boisku, jego zespół przegrywał z Birmingham City już 0:3…




Ligue 1

Już w piątek swoje ligowe spotkanie rozegrał filar defensywy Biało-Czerwonych, Kamil Glik. Stoper z Jastrzębia Zdroju dołożył cegiełkę do triumfu AS Monaco nad OSC Lille (2:1), inicjując akcję bramkową znakomitym długim podaniem do Keity Baldé.


Poza asystą drugiego stopnia, reprezentant Polski zaliczył aż 5 wygranych pojedynków i podawał na wysokim procencie skuteczności (57 celnych zagrań na 66 wykonanych, 86%).

Tydzień temu ławka rezerwowych w meczu z Angers SCO, w ten weekend brak powołania do meczowej kadry – Igor Lewczuk po powrocie z rehabilitacji kolana nie potrafi odzyskać pozycji, jaką udało mu się wypracować w ekipie Girondins Bordeaux na przełomie września i października ubiegłego roku. Obecny menedżer Les marine et blanc, Gustavo Poyet, nie widzi miejsca w swojej koncepcji dla 32-letniego Polaka, któremu mundial prawdopodobnie przejdzie koło nosa, a przecież taki cel przyświecał byłemu defensorowi Legii Warszawa przy wyborze nowego pracodawcy…




Bundesliga 

W piątkowy wieczór na Schwarzwald-Stadion miało dojść do “polskiego meczu”, tymczasem na murawie fryburskiego obiektu pojawił się tylko stoper Stuttgartu, Marcin Kamiński, w dodatku na niespełna kwadrans przez zakończeniem spotkania. Golkiper gospodarzy, Rafał Gikiewicz, po niespodziewanym debiucie w Bundeslidze przeciwko wicemistrzowi z Lipska przed dwoma miesiącami, powrócił do roli żelaznego zmiennika Alexandra Schwolowa, zaś jego klubowy kompan Bartosz Kapustka nie potrafi wygrać konkurencji chociażby z grającym do tej pory w niższych ligach 23-letnim Florianem Kathem…


Poza kadrami swoich zespołów pozostają także Jakub Błaszczykowski (VfL Wolfsburg, przedłużająca się rehabilitacja po kontuzji pleców – przyp. red.) oraz Paweł Olkowski (1. FC Köln). W przypadku tego drugiego decyzja o pozostaniu za Odrą na rundę wiosenną nie okazała się zatem trafiona…

Niezmiennie natomiast kluczowym defensorem Borussii Dortmund jest Łukasz Piszczek. Za swój występ przeciwko Hannoverowi (1:0) prawy obrońca BVB został oceniony najwyżej spośród całego bloku obronnego gospodarzy (od statystyków z WhoScored nota 7,6/10, trzecia najwyższa w zespole – przyp. red.). Dla działaczy Die Schwarzgelben to najlepszy dowód na to, że przedłużenie kontraktu z Polakiem do 2020 roku było z ich strony jedynym słusznym posunięciem.


Ku rozczarowaniu polskich sympatyków niemieckiego futbolu, Robert Lewandowski ponownie otrzymał od Juppa Heynckesa możliwość zasłużonego odpoczynku i hit 27. kolejki Bundesligi rozpoczął wśród rezerwowych. Kapitan kadry Nawałki pojawił się na placu gry na ostatnie 18 minut, ale nie zdołał odwrócić losów starcia na Red Bull Arena, które zakończyło się zwycięstwem wicemistrza Niemiec.


LaLiga Santander 

Decyzją trenera tym razem Przemysław Tytoń nie znalazł się w kadrze meczowej Deportivo La Coruña na mecz z UD Las Palmas (1:1), co było związane z końcem zawieszenia za czerwoną kartkę dla Ukraińca Maksyma Kovala. Zamościanin już po raz 13. w trwającym sezonie musiał oglądać poczynania swoich kolegów z wysokości trybun.




Alka Superliga 

Kamil Wilczek popisał się kluczowym podaniem w spotkaniu wieńczącym fazę zasadniczą duńskiej ekstraklasy. Były piłkarz Piasta Gliwice w 87. minucie świetnie obsłużył Jana Klimenta, który zapewnił Brøndby IF nie tylko jednobramkowe zwycięstwo nad Hobro IK, ale także pole position przed rundą finałową. Dla napastnika rodem z Wodzisławia Śląskiego była to premierowa asysta w tym sezonie Superligi.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *