Nieprawdopodobna końcówka sezonu w Nice 1 lidze sprawiła, że Górnik Zabrze po zaledwie rocznej przerwie wywalczył awans Ekstraklasy. To, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się nieprawdopodobne, przy bardzo dobrej grze ekipy Marcina Brosza i wyjątkowej nieudolności bezpośrednich rywali do awansu, po ostatniej kolejce stało się faktem. Z tego powodu przeanalizowaliśmy, co muszą zrobić Trójkolorowi, aby nie powtórzyć dramatu z kampanii 2015/16 i nie wypaść z elity od razu po powrocie.
Zatrzymać Marcina Brosza
Bardzo ważny krok w kwestii stabilizacji został już w Zabrzu wykonany. Marcin Brosz, mimo obowiązującej jeszcze przez rok umowy, przedłużył współpracę z Górnikiem do 30 czerwca 2019 roku. To bardzo dobra wiadomość dla fanów z Roosevelta, ponieważ 44-letni szkoleniowiec bardzo długo budował, próbował, dopasowywał kolejne elementy, aż w końcu stworzył zespół, który awansował do Ekstraklasy.
Oficjalnie: Marcin Brosz przedłużył umowę z Górnikiem Zabrze do czerwca 2019 roku. Wcześniejszy kontrakt obowiązywał do czerwca 2018 roku. pic.twitter.com/GQjAWsGDRZ
— Marcin Gad (@Gad_Marcin) June 8, 2017
Brawa przy okazji należą się zarządowi śląskiego klubu, który mimo wielu słabych meczów i strat punktów dał Broszowi spokojnie pracować i nigdy nawet nie rozważał zakończenia współpracy. Wszystkim wyszło to na korzyść, ponieważ drużyna Trójkolorowych w końcu “odpaliła”, a w końcówce pierwszoligowych rozgrywek zanotowała nawet passę sześciu zwycięstw z rzędu. Pochodzący z Knurowa trener ma dodatkowo spore doświadczenie szkoleniowe na poziomie Ekstraklasy, wszak w przeszłości pracował już w ciężkich warunkach w Piaście Gliwice czy Koronie Kielce.
Tabela I ligi dokładnie 22 dni temu. pic.twitter.com/oFk4gneuGh
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) June 4, 2017
Awans z Polonią Bytom
Awans z Koszarawą Żywiec
Awans z Piastem Gliwice
Awans z Górnikiem ZabrzeMarcin Brosz to potrafi. Brawo.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) June 4, 2017
Pozbyć się “szrotu”
Aby utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, niezbędne jest nie tylko wzmocnienie zespołu, ale także pozbycie się zawodników, którzy poziomem znacząco odstają od realiów Ekstraklasy. Już kilka tygodni temu z Górnikiem pożegnał się Adam Danch (tutaj zadecydowały akurat kwestie pozasportowe – dod. red.), a przedstawiciele zabrzańskiego klubu potwierdzili także, że nie zostanie przedłużona umowa z Dawidem Plizgą oraz nie dojdzie do definitywnego transferu wypożyczonego z AS Trenčín pomocnika Denisa Janco. Z zespołu Trójkolorowych ma odejść także dwóch bramkarzy – Wojciech Pawłowski i Grzegorz Kasprzik. Ten pierwszy sprowadzany był na Roosevelta zimą z myślą o regularnych występach, jednak przegrał rywalizację o miejsce między słupkami z 21-letnim Tomaszem Loską. Kasprzik z kolei już od dłuższego czasu nie mieści się nawet w osiemnastce meczowej i już teraz może rozglądać się za nowym pracodawcą.
Grzegorz Kasprzik dziś obchodzi urodziny, ależ fatalnie gra w takim dniu bramkarz Górnika Zabrze #PucharPolski
— Kuba Jarecki (@JareckiKuba) September 20, 2016
Ustalony jest również transfer do Zagłębia Lubin Bartosza Kopacza, ale jego przenosiny do drużyny Miedziowych należy rozpatrywać w kategorii sporego osłabienia. 25-letni stoper był jednym z najrówniej grających piłkarzy Górnika na przestrzeni całego minionego sezonu, a bywał także niezwykle groźny przy stałych fragmentach gry, jak choćby w pamiętnym meczu 1/16 finału Pucharu Polski z Legią Warszawa.
Co za mecz! @GornikZabrzeSSA wychodzi na prowadzenie! pic.twitter.com/5JitxkOXcv
— Polsat Sport (@polsatsport) August 10, 2016
Z ekipą z Zabrza rozstaną się też najprawdopodobniej Oleksandr Szeweluchin i Rafał Kosznik – obaj często nie mieścili się bowiem nawet na ławce rezerwowych. Nieco zawiła jest natomiast sytuacja z Aleksandrem Kwiekiem. Pomocnik od dłuższego czasu znajduje się na wylocie z klubu, gra głównie w rezerwach (co ciekawe, jest tam kapitanem – dod. red.), jednak jego umowa obowiązuje do 2018 roku i trudno będzie ją rozwiązać przed czasem. Rok temu próbował tego dokonać Widzew, ale strony ostatecznie nie wypracowały satysfakcjonującego porozumienia.
Górnik II Zabrze zdobył Pucharu Polski na szczeblu podokręgu. W finale drużyna J. Dankowskiego pokonała Wilki Wilcza 3:2. Grał A. Kwiek.
— Rafał Szlaga (@RafaSzlaga) April 18, 2017
Dokonać niezbędnych wzmocnień
Nie ma wątpliwości, że kadra, z jaką awansował Górnik nie jest dostosowana do wymogów najwyższej klasy rozgrywkowej. W głównej mierze Zabrzanie muszą zapełnić lukę powstałą na środku obrony po odejściu wspomnianego Kopacza. W drugiej linii Trójkolorowym przydałby się natomiast pomocnik ograny w Ekstraklasie, który mógłby pomóc w adaptacji i przyspieszyć rozwój młodych zawodników pokroju Szymona Żurkowskiego czy Macieja Ambrosiewicza. W zespole Brosza potrzebny jest także nowy skrzydłowy oraz napastnik.
Dobrze, że do Ekstraklasy wraca "duża" marka. Ale przed trenerem Broszem gigantyczne zadanie. Personalnie Górnik to pewniak do spadku.
— Grzegorz Kochan (@GrzegorzKochan) June 4, 2017
Drużynie z Roosevelta brakuje przede wszystkim doświadczenia. Starsi piłkarze pokroju Grzegorza Kasprzika czy Aleksandra Kwieka lada moment opuszczą ekipę 14-krotnych mistrzów Polski i zawodników z przeszłością w Ekstraklasie będzie można policzyć na palcach jednej ręki. Nowa kampania ligowa startuje już za miesiąc, a póki co Górnik nie dokonał jeszcze żadnego transferu! W mediach próżno szukać nawet nazwisk potencjalnych wzmocnień wicemistrza 1 ligi, który już za tydzień zaczyna przygotowania do nowego sezonu w elicie. Czasu nie jest zatem dużo, a śląski beniaminek ma spore braki na wielu pozycjach. Niezbędne będzie zapewne ponowne sięgnięcie po kolejnych młodych graczy z klubowej akademii, jednak nie wiadomo, czy wzorem poprzedników równie szybko zaadaptują się oni do nowych okoliczności i staną ważną częścią zabrzańskiego zespołu.
Michał Koj ma oferty z Zabrza i Gliwic. Prawdopodobnie wybierze tę pierwszą opcję.
— Paweł Hanejko (@hanejko_p) June 6, 2017
Utrzymać kluczowych zawodników
Transfer Kopacza do Zagłębia Lubin jest już “przyklepany”, zatem Górnik musi walczyć o zatrzymanie pozostałych najważniejszych ogniw zespołu, który przed kilkunastoma dniami wywalczył awans. Przede wszystkim mowa o najlepszym strzelcu Nice 1 ligi – Hiszpanie Igorze Angulo. Ważne będzie także pozostanie przy Roosevelta Rafała Kurzawy, autora wielu fantastycznych trafień w minionym sezonie. Jego agent Daniel Weber na kilka kolejek przed końcem rozgrywek mówił, że będzie szukał swojemu klientowi klubu w Ekstraklasie, jednak wraz z awansem Górnika bardzo prawdopodobne stało się, że 24-letni pomocnik nadal będzie reprezentował barwy Trójkolorowych.
Na zapleczu elity dobre wrażenie zrobił hiszpański stoper Dani Suárez, który pod nieobecność Kopacza może stać się liderem defensywy. W klubie ma także pozostać Łukasz Wolsztyński. W tym sezonie wychowanek Górnika trafiał średnio w co trzecim meczu, zdobywając łącznie siedem bramek. W Zabrzu liczą poza tym na jego brata Rafała, który mimo niewielkiej liczby szans w 1 lidze przejawiał przebłyski talentu.
Górnik Zabrze nie stoi na straconej pozycji, jednak kadra Trójkolorowych ma bardzo wiele luk, które na poziomie Ekstraklasy zostaną przez rywali bezwzględnie wykorzystane. Oprócz utrzymania najważniejszych graczy działacze klubu z Górnego Śląska muszą szybko zacząć myśleć o wzmocnieniach, aby przygody z najwyższą klasą rozrywkową nie zakończyć ponownie już po roku.