589150bd8c47622a5651848527968378

Druga seria gier na francuskim turnieju nieco rozjaśniła sytuację. Awans do 1/8 finału zapewniły sobie reprezentacje Francji, Hiszpanii i Włoch, które mają na koncie komplet zwycięstw. Status „czarnego konia” potwierdziła w końcu Belgia, która wysoko pokonała Irlandczyków. Po raz kolejny zawiedli Portugalczycy, pozostający bez wygranej po niespodziewanym remisie z Austrią. Pozytywnie zaskoczyli natomiast gracze Adama Nawałki, remisując z mistrzami świata oraz Irlandia Północna, pokonując Ukrainę. Wszystko to znajduje przełożenie w zestawieniu najlepszej „11” drugiej serii spotkań.

Jedenastka 2 kolejki EURO 2016


BR: Robert Almer (Austria)

W meczu z Węgrami gra golkipera Austriaków pozostawiała wiele do życzenia. Wprawdzie nie zawinił szczególnie przy stracie bramek, ale też w kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej.


W potyczce przeciwko Portugalczykom Almer przeszedł prawdziwą metamorfozę. Rywale próbowali wszystkich sposobów, ale tego wieczoru 32-latek bronił jak w transie – zarówno strzały z bliskiej odległości, jak i te z dystansu. Dobra postawa bramkarza pozwala jeszcze Austriakom zachować cień nadziei na awans z grupy.




PO: Thomas Meunier (Belgia)

Nowoczesny futbol wymaga od bocznych defensorów łączenia doskonałej gry w destrukcji z podłączaniem się do ataków. Idealnie pokazał to Meunier w spotkaniu z Irlandią. Pod własną bramką zachowywał się bardzo dobrze, podobnie jak reszta kolegów z bloku defensywnego. W drugiej połowie popisał się z kolei dobrym dośrodkowaniem, a jego podanie na bramkę zamienił Axel Witsel. Meunier miał udział również przy kolejnym trafieniu, kiedy zanotował doskonały odbiór piłki na własnej połowie i podaniem do Edena Hazarda zainicjował szybką kontrę zakończoną sukcesem.




ŚO: Gareth McAuley (Irlandia Północna)

Mierzący ponad 190 cm wzrostu piłkarz potrafi zrobić ze swoich warunków użytek nie tylko pod własną bramką. W spotkaniu z Ukrainą wyprowadził swój zespół na prowadzenie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego kapitalnie uderzył piłkę głową. Był to oczywiście premierowy gol reprezentantów Ulsteru w Mistrzostwach Europy, a sam McAuley został drugim, po Ivicy Vasticiu, najstarszym strzelcem w historii turnieju.


McAuley’owi nie brakowało również obowiązków obronnych. Kilkukrotnie udało mu się zablokować strzały naszych wschodnich sąsiadów, doskonale radził sobie także w pojedynkach powietrznych.




ŚO: Michał Pazdan (Polska)

abf7633d4383db6f28a52648826f3c2b

O ile po meczu z Irlandią Północną pochlebne opinie dotyczące Bartosza Kapustki były nieco przesadzone, to po potyczce z Niemcami zachwyt Pazdanem, a właściwie “Pazdanim”, jest w pełni uzasadniony. Piłkarz, do postawy którego były wątpliwości, zagrał jak profesor i walnie przyczynił się do bezbramkowego remisu, który media zdążyły już określić „zwycięskim”.


Obrońca Legii Warszawa świetnie radził sobie w starciach z niemieckimi piłkarzami, których zatrzymywał jeszcze przed polem karnym. Nawet na tle innych graczy dokonania przeciwko Niemcom mogą budzić uznanie.




LO: Ivan Strinić (Chorwacja)

Croatia vs. Portugal, 10th June 2013

28-letni piłkarz na co dzień występuje w Napoli. Mimo że we włoskim zespole nie wywalczył sobie silnej pozycji, w reprezentacji prowadzonej przez Ante Čačicia tuż przed EURO wskoczył do podstawowej „11”. W spotkaniu z Czechami Vatreni zremisowali 2:2, ale żadna z bramek nie obciąża konta Strinicia. Portal WhoScored.com przyznał mu notę 7,7, a więc najwyższą ze wszystkich chorwackich obrońców.

ew

Strinić był aktywny w ataku i próbował podłączać się do akcji ofensywnych. Niemniej, najlepszą pracę wykonywał w destrukcji. Lewa strona była jego królestwem, gdzie popisywał się skutecznymi wślizgami i odbiorami.


ŚDP: N’Golo Kanté (Francja)

Piłkarz, którego gra często umyka uwadze ekspertów i kibiców. Wśród pomocników było wielu kandydatów do zestawienia najlepszej „11” kolejki (m.in. Axel Witsel czu Ivan Rakitić). Należy jednak pamiętać, że każda kompletna drużyna potrzebuje zawodnika potrafiącego odpowiednio zabezpieczyć swoich kolegów oraz pomóc zdominować środek pola, a w tym Kante jest niezrówmnany.


Gracz Leicester w meczu z Albanią imponował znakomitym przeglądem pola, a jego wysokiej skuteczności podań nie przeszkadza częstotliwość, z jaką wymienia piłki z kolegami. Niewątpliwie francuski czempionat może być dla niego przepustką do większego klubu, o ile zdecyduje się opuścić obecnego pracodawcę. Dzięki swojej dobrej grze już teraz 25-latek jest porównywany do Claude’a Makélélé. Obaj nie należą do “dryblasów”, ale u Kanté widoczny jest większy ciąg na bramkę.





ŚP: Marek Hamšík (Slowacja)

Kolejny piłkarz Napoli w naszym zestawieniu. Hamšík był wiodącą postacią swojej reprezentacji w meczu z Rosją. Od początku spotkania starał się być aktywny, a w 32. minucie popisał się fantastycznym, kilkudziesięciometrowym podaniem z własnej połowy boiska, które uruchomiło Vladimíra Weissa, strzelca pierwszego gola dla Słowaków.


Kiedy zachwyty nad asystą nie zdążyły jeszcze ucichnąć, Hamšík pod koniec pierwszej połowy zaprezentował kolejną dawkę swoich niemałych umiejętności, tym razem zdobywając bramkę po wspaniałym strzale od słupka. Trafienie to z pewnością będzie kandydowało do tytułu gola turnieju.




ŚP: Andrés Iniesta (Hiszpania)

Serce i mózg reprezentacji. Dyrygent gry, bez którego trudno wyobrazić sobie kadrę La Furia Roja. W drugim kolejnym spotkaniu udowodnił, że jego postawa ma największy wpływ na resztę kolegów. Nie bez powodu od wielu lat stanowi o sile Hiszpanów, w tym również podczas najważniejszych meczów turniejowych.


W spotkaniu z Turcją wprawdzie gola nie strzelił, nie zaliczył również asysty, ale to on wypatrzył Jordiego Albę, do którego posłał dokładne podanie między obrońcami rywali. Ponadto był najaktywniejszym graczem, przez którego przechodziła większość piłek oraz wykreował partnerom kilka akcji do zdobycia bramki.


PS: Álvaro Morata (Hiszpania)

Vicente del Bosque zabrał do Francji tylko jednego typowego napastnika, którym jest Aritz Aduriz. To jednak nie Bask, a piłkarz Juventusu jest głównym żądłem ataku mistrzów Europy. Wiele osób przed turniejem poddawało w wątpliwość decyzję o zabraniu Moraty, a pierwszy mecz z Czechami optymizmem nie napawał.

Spotkanie przeciwko Turcji wyglądało zgoła inaczej. Wszyscy koledzy stanęli na wysokości zadania i wyciągnęli wnioski po pierwszej, nie do końca udanej potyczce. W ten trend wpisał się Morata, który bardzo dobrze radził sobie w ofensywie i doszedł do kilku sytuacji strzeleckich. Udało się wykorzystać dwie, co sprawia, że z kilkoma innymi piłkarzami 23-letni Hiszpan przewodzi obecnie klasyfikacji strzelców.




N: Romelu Lukaku (Belgia)

Przy piłkarzach pokroju De Bruyne’a czy Hazarda o kreatywność w ofensywie Czerwonych Diabłów można być spokojnym. Potrzeba jednak snajpera, który świetnie wykończy przeprowadzane akcje. W spotkaniu z Irlandią z tej roli znakomicie wywiązał się piłkarz Evertonu. Lukaku miał 2 okazje do strzelenia gola, które skrupulatnie wykorzystał. Dzięki jego skuteczności Belgowie wciąż liczą się w walce o awans do 1/8 finału, a status „czarnego konia” jest wciąż aktualny.


Warto odnotować, że statystyki 23-latka w kadrze jeszcze do niedawna nie należały do najwybitniejszych. Przygotowania do Mistrzostw Europy zmieniły ten stan rzeczy i licząc obecny rok, jego pozycja na środku napadu Czerwonych Diabłów jest niepodważalna.




LS: Nolito (Hiszpania)

Piłkarz, który długo czekał na swoją szansę w reprezentacji i dopiero w wieku 28 lat zapracował na pierwsze powołanie. W eliminacjach do EURO 2016 nie był jeszcze wiodącą postacią w kadrze del Bosque, ale dobry sezon w Celcie Vigo zaowocował w końcu nie tylko zainteresowaniem ze strony Barcelony, ale również zaistnieniem w narodowych barwach.

Obecnie Nolito cieszy się wielkim zaufaniem trenera, o czym świadczy miejsce w podstawowym składzie La Furia Roja. W meczu z Turcją zaprezentował pełnię umiejętności, co zaprocentowało najpierw asystą, a następnie bramką. Małym mankamentem w jego grze były nieudane dryblingi, jednak od graczy linii ataku oczekuje się przede wszystkim skuteczności. Nolito w najważniejszych momentach potrafił znaleźć się we właściwym miejscu, co w piątkowy wieczór przełożyło się na wysoki wynik graczy z Półwyspu Iberyjskiego.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *