TagJames Milner

Geniusz Jürgena Kloppa. Liverpool gotowy, by znów świecić pełnym blaskiem

Końcówka kwietnia 2008 roku. Didier Drogba dwoma golami wprowadza Chelsea do pierwszego w historii finału Ligi Mistrzów, eliminując Liverpool. Chyba żaden z kibiców The Reds nie spodziewał się wtedy, że na kolejny mecz podobnej rangi będzie musiał czekać blisko dekadę. Długie lata tułania się w środku ligowej stawki, posuchy, rozczarowań, niespełnionych ambicji. Przed osiemnastokrotnym mistrzem Anglii, zarządem i rzeszą jego wiernych fanów rozproszonych po całym świecie stało olbrzymie wyzwanie: przywrócić dawny blask klubowi z miasta Beatlesów. W sezonie 2013/14 szansa na mistrzostwo została zaprzepaszczona przez pamiętną pomyłkę Stevena Gerrarda, ale niespełna rok później w klubie pojawił się ktoś, komu takie projekty nie są obce – charyzmatyczny, wiecznie uśmiechnięty Jürgen Klopp. W ciągu dwóch lat niemiecki szkoleniowiec wprowadził LFC do dwóch finałów europejskich pucharów. Teraz ma sprawić, że ekipa z Merseyside znowu będzie rządziła w Anglii. (...)

Ma 37 lat, wciąż chce grać w Premier League i nie jest bramkarzem! Stoper West Bromu łamie stereotypy

O tym, że w Premier League do bramkarzy podchodzi się jak do wina – im starszy, tym lepszy – wiadomo nie od dziś, bo rzeczywiście golkiperów, którzy w Anglii swój najlepszy okres przeżywali po “trzydziestce” było i jest na pęczki. Co innego w przypadku piłkarzy z pola, choć jak pokazuje przykład stopera rodem z Latharny, nie dotyczy to wszystkich… (...)

Początek sezonu jak z bajki. Liverpool nie przestaje zachwycać!

“Ten rok będzie nasz!” – od 26 lat to zdanie wypowiadane przez kibiców Liverpoolu jest niemal taką samą tradycją jak karp na świątecznym stole. Właśnie tak długo w czerwonej części Merseyside czekają na tytuł mistrza Anglii. W tym czasie The Reds zdażyli już zatrudnić ośmiu menedżerów. Temu ostatniemu, Jürgenowi Kloppowi, kilka dni temu minął dokładnie rok pracy na Anfield, podczas którego solidnie zdążył rozbudzić apetyty tęskniących za sukcesami fanów LFC. Dwa finały pucharów i efektowny początek nowego sezonu pokazują, że ekscentryczny niemiecki szkoleniowiec nie zatracił umiejętności, które pozwoliły mu osiągać sukcesy z Borussią Dortmund. (...)