TagJosip Barisić

Fornalik znów w Ekstraklasie! Czy były selekcjoner będzie w stanie podźwignąć Piasta Gliwice?

Po niemal pięciomiesięcznej przerwie do Ekstraklasy powrócił Waldemar Fornalik – trener, który w ostatnich latach dokonywał cudów w Ruchu Chorzów, a mimo to z Cichej odszedł w kontrowersyjnych okolicznościach. Teraz 54-letni szkoleniowiec podejmie się równie trudnego wyzwania, czyli wyprowadzenia na prostą Piasta Gliwice, który pod wodzą Dariusza Wdowczyka bardzo słabo rozpoczął obecny sezon. Czy byłemu selekcjonerowi Biało-Czerwonych uda się w krótkim czasie poprawić ligową pozycję Piastunek? (...)

Na kłopoty Siemaszko! Żelazny rezerwowy bohaterem Arki Gdynia

Jednym z głównych bohaterów historycznego i niespodziewanego triumfu Arki Gdynia w finale Pucharu Polski został Rafał Siemaszko – zabójczy rezerwowy, który jako pierwszy skutecznie naruszył defensywę faworyta z Poznania. W tym sezonie, mimo faktu bycia najlepszym strzelcem zespołu, 30-letni napastnik w większości meczów wchodził na boisko dopiero w drugich połowach pojedynków. (...)

Im strzelać nie kazano, czyli wyjątkowa zapaść wśród graczy ofensywnych

Gdy Konstantin Vassiljev zalicza gola lub asystę w niemal każdym swoim spotkaniu, a Marcin Robak kolejnymi bramkami wysuwa się na czoło klasyfikacji strzelców, inni gracze, którzy jeszcze rok temu błyszczeli w Ekstraklasie , dziś przeżywają głęboki kryzys. Erik Jendrišek, Kamil Mazek czy Roman Gergel to tylko kilka przykładów zauważalnych regresów formy u piłkarzy ofensywnych w polskiej lidze. (...)

Gdzie się podział król asyst? O wpływie Patrika Mráza na grę Piasta

Wielkim zaskoczeniem przez całą rundę jesienną Ekstraklasy była postawa Piasta Gliwice, który przebojem wdarł się na prowadzenie w najwyższej klasy rozgrywkowej i aż do pierwszych spotkań rundy wiosennej pozycję tę utrzymywał. Już w grudniu można było zauważyć pewien regres wyników osiąganych przez podopiecznych Radoslava Látala, ale wyraźna obniżka przyszła po przerwie zimowej, co jest częstym zjawiskiem w przypadku niespodziewanego wybuchu formy drużyn, niebędących wcześniej w czołówce polskich klubów. Kluczowym piłkarzem, którego gra sprawiała często potrzebną różnicę do sięgnięcia po komplet punktów, był Słowak Patrik Mráz, znajdujący się na cały czas czele klasyfikacji najlepszych asystentów. Kiedy zabrakło jego zabójczych dla rywali dośrodkowań, wyniki zespołu uległy pogorszeniu. (...)