TagJurgen Klopp

Przełknąć gorzką pigułkę. Oto największe pogromy w meczach na szczycie

W najlepszych ligach Starego Kontynentu czy europejskich pucharach coraz częściej zdarzają się jednostronne rozstrzygnięcia i to wcale nie w meczach pomiędzy drużynami z czołówki i autsajderami, ale najmocniejszymi zespołami w stawce. Ponad rok temu Bayern zaaplikował Borussii Dortmund sześć trafień, a kilka tygodni później PSG dosłownie rozjechało AS Monaco, pakując piłkę do siatki aktualnych jeszcze wówczas mistrzów Francji aż siedem razy! Oto zestawienie najbardziej spektakularnych pogromów w spotkaniach na szczycie. (...)

Od Warszawy do Madrytu. Van Dijk rozbił europejski układ sił

Bycie obrońcą to dosyć niewdzięczna rola. W teorii wszyscy jak mantrę powtarzają, że zawsze najważniejsze jest zabezpieczenie tyłów, a z przodu jakoś to będzie. Koniec końców, po zwycięstwach nie gratyfikuje się obrońców aż tak, jak strzelców bramek decydujących o tym, kto dopisuje sobie kolejne punkty w tabeli. Defensorów, którzy jak równy z równym mogli konkurować we wszelakich plebiscytach z graczami ofensywnymi było bardzo niewielu. Cannavaro, Beckenbauer, Sammer – to nieliczni, których praca została dostrzeżona oraz doceniona indywidualną nagrodą. W tym sezonie dominację zawodników ofensywnych w Anglii i Europie zakończył Virgil van Dijk. Rosły Holender za swój rewelacyjny sezon odebrał nagrodę PFA Player of the Year. Dość powiedzieć, że jest pierwszym obrońcą od sezonu 2004/05, któremu przyznano to prestiżowe wyróżnienie. (...)

Od zwycięskiej loterii do triumfu w finale Champions League. Szalony przypadek Trenta Alexandra-Arnolda

Ledwie dwadzieścia lat na karku, a już dzieli plac gry z największymi tego sportu. To on posłał kluczowe dla losów dwumeczu z Barceloną podanie i w nagrodę 1 czerwca zagrał w swoim drugim finale Ligi Mistrzów. A to wszystko w de facto trzecim sezonie przygody z poważnym futbolem. Piękny sen młokosa z Liverpoolu trwa. Trent Alexander-Arnold jest na ustach nie tylko całej piłkarskiej Anglii, ale również Europy. To właśnie jedna z pięknych historii, których co jakiś czas dostarcza nam futbol. Okazuje się jednak, że gdyby nie zwycięskie losowanie podczas szkolnych zajęć, dzisiejszy bohater być może nie pojawiłby się nawet na treningu The Reds… (...)

Geniusz Jürgena Kloppa. Liverpool gotowy, by znów świecić pełnym blaskiem

Końcówka kwietnia 2008 roku. Didier Drogba dwoma golami wprowadza Chelsea do pierwszego w historii finału Ligi Mistrzów, eliminując Liverpool. Chyba żaden z kibiców The Reds nie spodziewał się wtedy, że na kolejny mecz podobnej rangi będzie musiał czekać blisko dekadę. Długie lata tułania się w środku ligowej stawki, posuchy, rozczarowań, niespełnionych ambicji. Przed osiemnastokrotnym mistrzem Anglii, zarządem i rzeszą jego wiernych fanów rozproszonych po całym świecie stało olbrzymie wyzwanie: przywrócić dawny blask klubowi z miasta Beatlesów. W sezonie 2013/14 szansa na mistrzostwo została zaprzepaszczona przez pamiętną pomyłkę Stevena Gerrarda, ale niespełna rok później w klubie pojawił się ktoś, komu takie projekty nie są obce – charyzmatyczny, wiecznie uśmiechnięty Jürgen Klopp. W ciągu dwóch lat niemiecki szkoleniowiec wprowadził LFC do dwóch finałów europejskich pucharów. Teraz ma sprawić, że ekipa z Merseyside znowu będzie rządziła w Anglii. (...)

“Puchar Bale’a i dramat Lorisa Kariusa” – konkluzje po kijowskim finale Ligi Mistrzów

W sobotni wieczór poznaliśmy najważniejsze klubowe rozstrzygnięcie na Starym Kontynencie. Ponownie, tak jak w dwóch ostatnich decydujących bataliach Champions League, można było sparafrazować słowa Gary’ego Linekera: „Liga Mistrzów to takie rozgrywki, w których od września rywalizują 32 zespoły, a na końcu i tak zwycięża Real Madryt”. Królewscy znaleźli się jednak w sobotę w gigantycznych opałach, będąc przez kilkanaście pierwszych minut całkowicie zdominowanymi przez ekipę Jürgena Kloppa. Nie ma wątpliwości, że kluczowe dla kijowskiej rywalizacji okazały się dwa czynniki: kontuzja Mohameda Salaha oraz fatalne błędy Lorisa Kariusa. Jak wnioski można więc wysnuć po wczorajszym pojedynku? (...)

Fantazja Liverpoolu, a może finałowe doświadczenie Realu – najważniejsze pytania przed decydującą batalią LM

Przed kilkoma dniami poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia w najsilniejszych ligach Starego Kontynentu. Dowiedzieliśmy się również, że rozgrywki Ligi Europy mają jednak jakieś znaczenie dla Atlético, a na polskich stadionach znów przestało być bezpiecznie. Do rozpoczęcia najważniejszego piłkarskiego turnieju w tym roku, czyli Mistrzostw Świata w Rosji pozostało już mniej niż trzy tygodnie. Zanim jednak wszyscy fani futbolu w pełni przesiąkną atmosferą mundialu i zaczną poważne rozważania na temat szans swoich ulubieńców, czeka nas finisz najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych w Europie. Nadchodzi zatem idealny moment, aby zastanowić się nad najważniejszymi kwestiami przed kijowskim finałem. (...)

Heroiczna pogoń Romy bezskuteczna. “The Reds” meldują się w finale LM!

Błędy, błędy, błędy – wokół tego słowa jeszcze długo toczyć się będzie analiza tegorocznych półfinałów. W niechlubny poczet pomyłek, do Keylora Navasa, Rafinhy oraz Svena Ulreicha, dołączył w środowy wieczór Radja Nainggolan, który sprawił, że emocje na Stadio Olimpico zakończyły się w zasadzie już po 9. minutach rywalizacji. Mimo tego gospodarze z podniesionym czołem żegnają się z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów, ze świadomością, że i tak dokonali rzeczy wielkiej. Rzymianie odpadają z ekipą, która nie bez szans przystąpi do finałowej rywalizacji z Realem Madryt, nawet jeśli w drugiej połowie The Reds całkowicie stracili kontrolę nad tym widowiskiem. (...)

“Królewska precyzja i kolejne show Mohameda Salaha” – co zapamiętamy po pierwszych półfinałach LM?

Za nami pierwsza część najważniejszej rundy UEFA Champions League. Już tylko dwa pojedynki dzielą nas od poznania uczestników bitwy w Kijowie, która wyłoni najlepszy klubowy zespół w tym sezonie. Mimo że jeden z półfinałów został w zasadzie rozstrzygnięty, to emocji, zaskakujących zwrotów akcji, niespodziewanych zrywów i pięknych bramek zdecydowanie nie brakowało. Które wydarzenia najmocniej utkwiły w pamięci kibiców po wtorkowej i środowej rywalizacji? (...)

4 wątki, wokół których toczyć się będzie walka w półfinałach Ligi Mistrzów

Do końca tegorocznej edycji Champions League pozostało już tylko pięć pojedynków. Nie brakowało efektownych bramek, zaskakujących zwrotów akcji, kosztownych pomyłek sędziowskich i wielkich comebacków. Do opisania wyjątkowości sezonu 2017/18 niezbędny byłby wyjątkowo długi elaborat, a jego łączna objętość mogłaby przekroczyć nawet wszystkie książki Remigiusza Mroza, wydawane częściej niż diagnozy pierwszych objawów choroby psychicznej u zagorzałych fanów Ekstraklasy. Rozbudzone apetyty zostały zaspokojone nawet u tych, którzy w swojej diecie nie tolerują glutenu, a do kawy dodają wyłącznie sojowe mleko. Wobec tego, że nadchodzi czas decydującej fazy i wyłonienia dwóch finalistów Ligi Mistrzów, warto skupić się na najważniejszych aspektach towarzyszących rywalizacjom Liverpoolu z Romą i Realu Madryt z Bayernem Monachium. (...)

„Rzymski upadek Barcelony i zmarnowany heroizm Juve” – co zapamiętamy po 1/4 finału LM?

Za nami dwa nieprawdopodobne dni, które niejednego kibica przyprawiły przynajmniej o stan przedzawałowy. Trudno opisać słowami to, co wydarzyło się we wtorek na Stadio Olimpico i w środę na Estadio Santiago Bernabéu, aby choć w najmniejszym stopniu nie otrzeć się o banał. To mógł być wielki triumf nie tylko Romy i Juventusu, ale całej włoskiej piłki zbrukanej ostatnimi niepowodzeniami kadry. I choć zamiast euforii jest “tylko” radość, to na Półwyspie Apenińskim dalej mają nadzieję na wyjątkowe zakończenie, ale podobnie myślą zapewne także w Madrycie, Liverpoolu i Monachium. Co wobec niezmierzonej ilości emocji o wielu obliczach, spektakularnych zwrotów akcji, dramatów jednych i radości drugich najmocniej zapadło w pamięci sympatykom najlepszego europejskiego futbolu w wydaniu klubowym? (...)

Heavymetalowy koncert zafundowany “Obywatelom”. Liverpool pewnym krokiem zmierza do półfinału LM!

Po emocjonujących wtorkowych pojedynkach Juventusu z Realem i Sevilli z Bayernem, kolejnego dnia należało się spodziewać w Lidze Mistrzów nie mniejszych emocji. Szczególnie interesująco dla wszystkich, poza zarządem TVP, zapowiadała się rywalizacja Liverpoolu z Manchesterem City. „Bitwa o Anglię” rozgrywana na europejskim firmamencie zakończyła się wspaniałym, wielominutowym popisem gospodarzy, którzy trzema bramkami zdobytymi w pierwszej połowie zgłosili poważny akces nawet do końcowego triumfu w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. Pozostaje jedynie żałować, że tak wiele ćwierćfinałów tegorocznej edycji Champions League rozstrzygnęło się już na poziomie pierwszych spotkań. (...)

Zagraniczny menedżer gwarantem sukcesu klubów Premier League w LM?

Ostatnie lata przedstawicielom Premier League w europejskich pucharach upływają pod znakiem mniejszych bądź większych klęsk. W poprzednich czterech sezonach zaledwie trzy angielskie kluby potrafiły dobrnąć do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, lecz żaden z nich nie zdołał zameldować się w finale tych elitarnych rozgrywek. Od fantastycznego czterolecia brytyjskiego futbolu w Champions League, kiedy Synowie Albionu za każdym razem mieli przynajmniej jednego reprezentanta w decydującym o trofeum starciu (2005-2009), minęła już prawie dekada, a w międzyczasie Anglików w klubowym rankingu UEFA zdążyli wyprzedzić Niemcy. Udana inauguracja kampanii 2017/18 na arenie międzynarodowej pozwala jednak wierzyć, że fatalna passa Wyspiarzy zostanie nareszcie przełamana. Jednym z czynników, które obok horrendalnie drogich transferów mogą rozstrzygnąć o powodzeniu pucharowej misji angielskich gigantów jest praca zagranicznych szkoleniowców. (...)

Anglicy mogą poważnie namieszać! Mistrzowski ranking Naszego Futbolu przed startem Champions League – cz.2

W tegorocznej fazie grupowej Ligi Mistrzów rywalizować będzie aż pięć angielskich zespołów, wśród których należy upatrywać kandydatów do miana czarnego konia rozgrywek. Kto oprócz przedstawicieli Premier League może jeszcze sprawić pozytywną niespodziankę na europejskiej arenie? O tym w drugiej części naszego subiektywnego zestawienia 32 uczestników Champions League 2017/18. (...)

“Wieśniaki” po wejściówkę na salony. Klopp i Nagelsmann stają naprzeciwko siebie

Choć Jürgen Klopp i Julian Nagelsmann nigdy razem nie pracowali, z jakiegoś powodu postrzegani są jako duet o relacji mistrz – uczeń. Pomijając fakt, iż 30-letni opiekun Hoffenheim ogłaszany był już spadkobiercą trenerskiego dziedzictwa Josepa Guardioli, Thomasa Tuchela, José Mourinho i jeszcze kilku innych wielkich szkoleniowców, pomiędzy nim a charyzmatyczną postacią managera Liverpoolu faktycznie można dostrzec pewne podobieństwa. Charakterystyczna witalność i świeżość spojrzenia na futbol każą zaliczać ich do jednej kategorii. W rzeczywistości jednak łączy ich niewiele, poza narodowością i powszechną sympatią postronnych fanów futbolu. Czy trener popularnych Wieśniaków jest już gotów, aby rzucić wyzwanie rywalowi formatu Kloppa? Częściową odpowiedź na to pytanie powinniśmy uzyskać w najbliższych dniach, kiedy obaj Panowie staną ze sobą twarzą w twarz w 4. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. (...)

Odliczanie zakończone – Premier League wraca z przytupem!

Pierwsza kolejka najpopularniejszej ligi na świecie z pewnością nie zawiodła oczekiwań fanów brytyjskiego futbolu. Było w niej wszystko, co rozgrzewa kibiców na całym świecie – emocjonujące końcówki, sensacyjne rozstrzygnięcia, czerwone kartki i przede wszystkim piękne bramki. Inauguracja sezonu 2017/18 w Premier League z pewnością zaostrzyła apetyty i potwierdziła, że rozpoczęte rozgrywki mogą być jednymi z najciekawszych w historii. Co zapamiętamy po premierowym weekendzie na angielskich boiskach? (...)

Audi Cup oczami debiutantów

Temperatura 35 °C, choć można odnieść wrażenie, jakby było z 50. Klimatyzacja nie pomaga. Jesteśmy na wysokości Norymbergi, jest godzina 15:00, a przed nami kilkunastokilometrowy korek, którego końca nie widać. Stoimy, a przecież powinniśmy jechać, bo o 17:45 na Allianz Arenie rozpocznie się wielkie granie – Atlético zmierzy się z Napoli. (...)

Miał być nowy Klopp, wyjdzie drugi Tuchel? Dortmundzka rewolucja Petera Bosza

Niepokojące wieści docierają z obozów przygotowawczych niemieckich potentatów. O fatalnych wynikach gier kontrolnych Bayernu Monachium mówi już cały świat, ale gdzieś w cieniu rozgłosu i zamieszania spowodowanego przez bawarskiego giganta, ze swoimi także niemałymi problemami zmaga się po cichu Borussia Dortmund. Na Signal Iduna Park pojawił się nowy trener, a wraz z nim nastały nowe porządki. Zawodnicy trzeciej ekipy minionego sezonu Bundesligi z dużym oporem przyswajają sobie jednak taktykę proponowaną przez Petera Bosza. Wyniki sparingów są mało zadowalające, wewnątrz drużyny również pojawiają się zgrzyty, a sezon 2017/18 za pasem… (...)

Bliźniaki na boisku i poza nim. Benderowie znowu razem

Kiedy mieli po 19 lat, ich sprowadzenie rozważał wielki Real Madryt u schyłku ery pierwszych Galacticos. Wówczas jeszcze zdawali się nierozłączni – ich życie prywatne, jak i zawodowe biegło w tym samym tempie, tą samą drogą. Los rozdzielił braci dopiero kilka miesięcy później, w 2009 roku, kiedy Sven otrzymał ofertę z Borussii Dortmund, a parę tygodni później po Larsa sięgnął Bayer 04 Leverkusen. Z czasem kibice nauczyli się ich rozróżniać – po trochu ze względu na wygląd, w większym stopniu poprzez styl gry, ale przede wszystkim z każdym kolejnym rokiem byli coraz mocniej utożsamiani z barwami klubowymi. Po ośmiu latach od ostatniego wspólnego meczu Benderów w barwach jednego klubu, ich piłkarskie drogi znów się krzyżują – od sezonu 2017/18 Sven będzie reprezentował barwy Bayeru Leverkusen, którego Lars od dwóch lat jest szanowanym kapitanem. (...)

Domenico Tedesco – symbol nowej ery w Gelsenkirchen

W ciągu minionego tygodnia do treningów wrócili ostatni zawodnicy, którym przyznano dłuższy urlop ze względu na udział w którymś z czerwcowych turniejów międzynarodowych. Choć wiele drużyn trenuje już od początku lipca, dopiero teraz, gdy kadry są w komplecie, rozpoczynają się masowe migracje drużyn w różne zakątki świata. Marketingowi pionierzy obrali kurs na Azję, mniej otwarci na nowinki wybrali Amerykę, a kluby o znikomej medialności wyruszyły w przeróżne urokliwe rejony, gdzie przede wszystkim będzie można spokojnie pracować. FC Schalke 04, dziesiąta ekipa minionego sezonu Bundesligi, należy do tej pierwszej grupy i w niedzielę 16 lipca wyruszy na swoje tournée do Chin. Przygotowania popularnych Die Königsblauen do sezonu 2017/18 szczególnie ciekawią sympatyków piłki za Odrą, bo tego lata do Gelsenkirchen zawitało jedno z najgorętszych nazwisk niemieckiego coachingu – Domenico Tedesco. (...)

Co miał Klopp, czego nie ma Tuchel? Tego drugiego atakowali wszyscy, a nie obroniły nawet wyniki…

Cienka jest w sporcie granica pomiędzy uwielbieniem tłumów, a odejściem w niepamięć lub co gorsza w hańbie. Przekonał się o tym w ostatnich miesiącach Thomas Tuchel – człowiek, który objął ekipę Borussii Dortmund w arcytrudnym położeniu. Przyjmując ofertę ośmiokrotnego mistrza Niemiec 43-letni szkoleniowiec zaryzykował całą wypracowaną w Mainz reputację i postawił wszystko na jedną kartę, bo wierzył, że potrafi odbudować rozbity zespół pełen aspołecznych, obrażalskich introwertyków, w dodatku piłkarsko zaniedbanych i podłamanych kontuzjami oraz nieskutecznością gwiazd. Miał rację – zaraz po fatalnym sezonie, w którym cudem udało się Żółto-Czarnym załapać do kwalifikacji Ligi Europy z siódmego miejsca, Tuchel z impetem wpadł do szatni BVB i podobnie jak dawniej Jürgen Klopp, stworzył drużynę gotową rzucić wyzwanie największym. (...)

Sezon Premier League dobiegł końca, a pytań wciąż więcej niż odpowiedzi…

Najgorszy moment w roku? Poniedziałek po zakończeniu sezonu w Premier League. Jeśli śledzisz tę ligę dzień w dzień, to przerwa w rozgrywkach jest jak utrata cząstki Ciebie, części twojego DNA. Na szczęście przerwa nie potrwa długo, a umili ją z pewnością okienko transferowe. Z drugiej strony, reset i odpoczynek od angielskiej piłki jest wskazany, bo prędzej czy później prawdopodobnie wszystkim nam by się przejadła. (...)

10 mgnień sezonu 2016/17 w Premier League

25. sezon Premier League za nami! Mistrzem została znakomicie poukładana taktycznie przez Antonio Contego Chelsea, w Champions League ponownie zobaczymy Tottenham i Manchester City, zaś w eliminacjach zagra Liverpool. Arsenal i Manchester United zajęły rozczarowujące piąte i szóste miejsce, a z elitą pożegnali się dwaj beniaminkowie – Hull City i Middlesbrough. Po dziesięciu latach widmo degradacji ponownie zawitało także na Stadium of Light. Co jeszcze zapamiętamy z tegorocznej kampanii angielskiej ekstraklasy? (...)

38. kolejka Premier League tuż, tuż… Nadchodzi dzień sądu!

Doliczony czas gry w meczach Liverpool – Middlesbrough oraz Arsenal – Everton. Tak na Anfield, jak i na The Emirates wynik bezbramkowy. Ostatnie rozpaczliwe dośrodkowanie Milnera w pole karne Boro, którym Anglik odnajduje Matipa. Kameruńczyk pakuje piłkę do bramki i zapewnia drużynie bezcenne 3 punkty. W tym samym czasie w północnym Londynie szaloną akcję przeprowadza Alexis Sánchez i strzałem w okienko pokonuje Joela Roblesa. Tymczasem w pożegnalnym meczu Waltera Mazzarriego jego Watford deklasuje Manchester City 4:0. To prawdopodobnie jeden z najbardziej szalonych scenariuszy, jaki mógłby wydarzyć się w ostatniej kolejce Premier League obecnego sezonu, w efekcie czego The Citizens rzutem na taśmę wypadliby z TOP4. (...)

Czterech wspaniałych menedżerów i tylko dwa miejsca w futbolowym raju

Zanim zapowiadany przez wielu jako jeden z najbardziej ekscytujących w historii Premier League sezon 2016/17 zdążył wystartować, wszyscy doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, że z sześcioosobowej grupy wielkich trenerów, jakimi są Conte, Guardiola, Klopp, Mourinho, Wenger i Pochettino, przynajmniej jeden będzie musiał przeboleć brak kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Niby wszyscy stale o tym przypominali, ale im bliżej finałowej kolejki rozgrywek, tym większe jest zdziwienie, że kogoś z tego zacnego grona w futbolowej elicie istotnie zabraknie. (...)

Philippe Coutinho – brazylijski wirtuoz, który przerasta klub z Anfield

W szeregach zajmującego aktualnie trzecie miejsce w tabeli Premier League Liverpoolu prym wiedzie Philippe Coutinho. Przebojowy Brazylijczyk to kolejny piłkarz po Luisie Suárezie, którego potencjał i możliwości zdecydowanie wyrastają ponad ekipę z Anfield Road. Czy zespół prowadzony przez Jürgena Kloppa nie robi się już zbyt mały dla wirtuoza rodem z Rio de Janeiro i czy grając w koszulce The Reds 24-latek może powalczyć o coś więcej niż tylko kolejne indywidualne rekordy? (...)

Mr. Latecomer, czyli Mamadou Sakho we własnej osobie

Ile punktów miałby dziś na koncie Liverpool i które zajmowałby miejsce w tabeli Premier League, gdyby o sile jego defensywy stanowił duet Matip – Sakho? O ile mniej siwych włosów przybyłoby Jürgenowi Kloppowi i kibicom The Reds, gdyby nie musieli oglądać popisów w defensywie Lucasa Leivy czy Ragnara Klavana? Dziś możemy tylko gdybać, bo kariera Francuza na Anfield dobiegła końca. Niewykluczone natomiast, że przed definitywnym rozstaniem z czerwoną częścią Merseyside wychowanek Paris Saint-Germain pośrednio wesprze byłych kolegów w walce o TOP4. (...)

Dubaj, Nowy Jork, Teneryfa – czy jest sens opuszczać Wyspy na kilka dni w trakcie sezonu?

Podczas gdy Arsenal czy Manchester United przygotowywały się do swoich spotkań fazy pucharowej europejskich rozgrywek, Liverpool, Sunderland oraz Stoke City skorzystały z kilkunastodniowej przerwy w ligowej rywalizacji i wybrały się na krótkie obozy przygotowawcze w cieplejsze zakątki świata. Cała trójka zgodnie przegrała jednak swój pierwszy mecz po powrocie do Anglii. Z tego powodu rodzi się pytanie, czy i jaki jest sens organizowania takowych wypadów w trakcie sezonu? (...)

Co by było, gdyby Liverpool mógł grać tylko z zespołami “TOP6”?

Gdyby Premier League funkcjonowała na takich zasadach jak LOTTO Ekstraklasa, gdzie po zakończeniu rundy zasadniczej punkty i tabelę dzieli się na pół, stawianie u bukmachera pieniędzy na mistrzostwo innego zespołu niż Liverpool nie miałoby sensu. Podopieczni Jürgena Kloppa w starciach z drużynami z czołowej szóstki czują się jak ryba w wodzie, co zresztą w miniony weekend po raz kolejny potwierdzili. (...)

Niepewny kurs Jürgena Kloppa. The Reds coraz dalej od Ligi Mistrzów

Kilka lat temu nakręcono film katastroficzny “2012”. Nie chodziło wcale o klęskę polskiej reprezentacji na EURO, a o zapowiadany wówczas koniec świata zgodnie z upływającym kalendarzem Majów. Fanom Liverpoolu tegoroczny bilans występów ich ulubieńców pozwala na wykonanie wiernej reprodukcji, tym razem o tematyce piłkarskiej i pod tytułem “2017”. Odkąd bowiem w Sylwestra The Reds pokonali Manchester City, zupełnie nie przypominają zespołu, który jeszcze niedawno był wymieniany jako najgroźniejszy konkurent Chelsea w walce o tytuł. Teraz Coutinho i spółka wyglądają bardziej na idealną drużynę do przełamania dla słabszych, o czym przekonali się w miniony poniedziałek choćby gracze Leicester. (...)