
Podcięte skrzydła Nietoperzy. Dlaczego na Mestalla zamiast progresu nastąpił regres?
Chyba mało kto spodziewał się, że po takim okienku transferowym, jakie zaserwowali swoim socios włodarze Valencii, sześciokrotny mistrz Hiszpanii po 15. kolejkach LaLiga będzie znajdował się w dolnej części tabli. Nowi zawodnicy Los Murciélagos prezentują rażącą indolencję strzelecką, a co gorsza – wtórują im także piłkarze z dłuższym stażem. Zaledwie trzy zwycięstwa w piętnastu spotkaniach ligowych to wynik znacząco poniżej oczekiwań i możliwości ekipy z Estadio Mestalla. Ku zdziwieniu opinii publicznej, szkoleniowiec Los Che, Marcelino García Toral, stwierdził jednak niedawno, że prowadzony przez niego zespół nie znajduje się w kryzysie, choć wyniki oraz liczby osiągane przez jego podopiecznych pokazują kibicom zupełnie inną rzeczywistość. Mizerny dorobek punktowy, niespotykana w tej fazie sezonu liczba remisów (aż 9 w samej lidze!) oraz pierwsze niesnaski na linii trener – drużyna to znamiona tego, że nad Avenida de Suecia zgromadziły się czarne, kłębiaste chmury.
(...)