Nieco później niż w poprzednich lat, ze względu na pandemię i spowodowaną przez nią przerwę, do rywalizacji wracają najsilniejsze ligi europejskie. W drugi weekend września zmagania odbywały się we Francji czy Anglii, dlatego nie zabrakło spotkań, w których mogliśmy oglądać naszych stranierich. Na listę strzelców wpisali się Mateusz Klich, Patryk Klimala, Kamil Wilczek i Paweł Bochniewicz, a swoje pierwsze mecze w nowych klubach rozegrali Damian Kądzior, Radosław Majecki, Robert Gumny czy Bartosz Białek. Niestety, nie wszyscy mieli tyle powodów do zadowolenia, a najgłośniej było fatalnej interwencji Marcina Bułki, która kosztowała PSG stratę punktów. Jak spisali się pozostali zawodnicy znajdujący się w orbicie zainteresowania selekcjonera Jerzego Brzęczka, mający przy tym nadzieję, że ten zabierze ich na przełożony na przyszły rok turniej o prymat na Starym Kontynencie?
Chwila chwały Klicha na Anfield
Jest czerwiec 2011 roku. 21-letni wówczas pomocnik opuszcza Cracovię i przenosi się do Wolfsburga z konkretnie nakreślonym celem – podbojem Bundesligi. Podczas 4-letniego pobytu w Dolnej Saksonii nie rozegrał ani jednego spotkania w barwach Wilków, ale zaliczył wówczas, z różnym skutkiem, wypożyczenia do PEC Zwolle, 1. FC Kaiserslautern i FC Twente. Któż spodziewał się wtedy, że po swoim pierwszym występie w najwyższej klasie rozgrywkowej na Wyspach znajdzie się na ustach niemal wszystkich mediów, otrzymując od niektórych z nich takie same oceny jak Mohamed Salah?
SkySports doceniło świetny występ @Cli5hy, wystawiając mu notę 8/10 za mecz na Anfield Road. Wyższej oceny nie dostał nikt. Taką samą tylko Mohamed Salah i Jack Harrison.
— Konrad Ferszter (@kferszter) September 12, 2020
Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby na swojej ścieżce piłkarskiej nie trafił na trenera Marcelo Bielsę. Ten w przeciwieństwie do Jerzego Brzęczka potrafi wykorzystać wszystkie atuty urodzonego w Tarnowie zawodnika. To właśnie Argentyńczyk wszczepił w Klicha więcej odwagi i wiary w swoje umiejętności, dzięki czemu “Clichy” zanotował efektowne wejście w pole karne Liverpoolu i znakomitym uderzeniem zmusił do kapitulacji samego Alissona Beckera.
🙌 Championship or Premier League, @Cli5hy is scoring goals! pic.twitter.com/IhaDJie9yP
— Leeds United (@LUFC) September 13, 2020
W tamtym momencie popularne Pawie doprowadziły do wyrównania i poważnie myślały o wywiezieniu z terenu aktualnego mistrza Anglii zdobyczy punktowej. W końcówce po raz trzeci do bramki Leeds trafił jednak Salah i trzeba było odejść się smakiem. Mimo to wielu graczy beniaminka zebrało znakomite recenzje, a o samym Klichu napisano: “uciszył Liverpool” czy “schował Keitę i Wijnalduma.
Gorzki weekend pozostałych Polaków w Premier League
Pozostali rodacy występujący w najbogatszej i zdaniem wielu także najsilniejszej lidze świata nie mieli już powodów do zadowolenia. Od porażki nowy sezon rozpoczęło Southampton, a Jan Bednarek, który nieco lepiej mógł się zachować przy jedynej bramce został zmieniony już w przerwie.
46: A change at the halfway stage for #SaintsFC, as @JVestergaard7 replaces @janbednarek_. [1-0] pic.twitter.com/Y1G3nFxjt3
— Southampton FC (@SouthamptonFC) September 12, 2020
Dwa razy piłkę z siatki musiał wyciągać Łukasz Fabiański, a jego West Ham musiał na własnym obiekcie uznać wyższość Newcastle. Zmiennik Wojciecha Szczęsnego w narodowych barwach nie zanotował ani jednej skutecznej interwencji i od fachowego serwisu statystycznego “Wchoscored” otrzymał bardzo przeciętną notę “5,6”.
Kamil Grosicki wysoko przegrany mecz WBA z Leicester spędził w otoczeniu zmienników, a Jarosław Jach co nikogo nie ma prawa dziwić, nie znalazł się nawet w kadrze meczowej Crystal Palace.
Koszmar Marcina Bułki
Koronawirus wywołał gigantyczne spustoszenie w szeregach finalisty ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Podczas premierowego starcia z wracającym do Ligue 1 poza składem znaleźli się Ángel Di María, Mauro Icardi, Neymar, Kylian Mbappé, Leandro Paredes czy Keylor Navas. Z tego względu w wyjściowym zestawieniu PSG pojawił się młody bramkarz, który niedawno zasłynął rozbiciem luksusowego auta. Niestety, delikatnie mówiąc nie wykorzystał swojej szansy.
Pytacie, czy Marcin Bułka ma szansę zostać w XI Paryża na dłużej. Przypuszczam, że wątpię.https://t.co/v6bjt9wvrw
— Eryk Delinger (@E_Delinger) September 10, 2020
Oczywiście, Thomas Tuchel wymaga od swoich bramkarzy, aby zamiast bezmyślnie wybijać piłkę próbowali ją rozgrywać, ale nie muszą tego robić w tak nieudolny sposób, zagrywając do otoczonego rywalami kolegi z zespołu. Zwłaszcza, jeśli na boku znajduje się niepilnowany partner. Co prawda niemiecki szkoleniowiec starał się usprawiedliwiać zawodnika polskiej młodzieżówki, mówiąc o jego niewielkim doświadczeniu, ale podczas niedzielnego starcia z Marsylią umieścił go w otoczeniu zmienników, stawiając tym razem na Sergio Rico.
“Co mogę powiedzieć o tej pomyłce? To techniczny błąd, który mógł się przydarzyć. Zapewne nie ostatni w jego karierze. Niestety, dla nas zdecydował o wyniku meczu.”
Thomas Tuchel
Debiuty, debiuty, debiuty
W ten weekend przynajmniej kilku polskich zawodników dostąpiło zaszczytu rozegrania pierwszego meczu w nowych barwach. Najwięcej powodów do zadowolenia miał powołany niespodziewanie na ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski Paweł Bochniewicz. Były obrońca Górnika Zabrze wyszedł w podstawowym składzie sc Heerenveen i w drugiej połowie zdobył bramkę pieczętującą zwycięstwo.
🇵🇱 𝑫𝒓𝒆𝒂𝒎 𝑫𝒆𝒃𝒖𝒕 @pbochniewicz5 #HEEWIL | 2-0 pic.twitter.com/k1JGbaVivv
— sc Heerenveen (@scHeerenveen) September 12, 2020
Pandemia koronawirusa dość szybko przyniosła szansę dla Radosława Majeckiego. Wirusem SARS-CoV-2 zaraził się Benjamin Lecomte i do bramki musiał wskoczyć właśnie były zawodnik Legii Warszawa. AS Monaco zdołało pokonać Nantes, a 20-latek zanotował jedną skuteczną interwencję, choć przy jedynym trafieniu dla rywala na pewno mógł się zachować lepiej.
Non mais sans déconner on a eu Bulka en milieu et Majecki ce dimanche, pourquoi? pic.twitter.com/YS7AlYciOD
— 𝗣𝗶𝗹𝗸𝗮 & 𝗡𝗼𝘇𝗻𝗮 🇵🇱 (@FootPolak) September 13, 2020
W drugiej części gry premierowej kolejki LaLiga swój debiut zaliczył Damian Kądzior. 28-letni skrzydłowy niczym specjalny się nie wyróżnił, ale raz niepotrzebnie stracił piłkę. Minie jednak trochę czasu zanim odnajdzie się w dość topornym stylu gry swojej nowej ekipy i w pełni zrozumie założenia taktyczne José Luisa Mendilibara.
Jeśli ktoś nowy odpalił grę Eibaru, to musiał być w szoku. Bo to w niczym nie przypomina stereotypowej gry w Hiszpanii. Jakie wnioski? W takiej grze drugich piłek, odbitek, czucia przestrzeni jeszcze dużo nauki przed Kądziorem. I przed Mendilibarem jak wykorzystać jego atuty.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) September 12, 2020
W końcówce meczów w ramach Pucharu Niemiec na murawie zameldowali się Robert Gumny i Bartosz Białek, ale zapewne trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni aż zaczną odgrywać ważniejszą rolę odpowiednio w Augsburgu i Wolfsburgu. Niemniej jednak oba klubu wiążą z nimi przyszłość i mają wobec nich duże oczekiwania.
Grün steht Dir! 😋 Willkommen im Team, Robert #Gumny! #FCA #MTVFCA #DFBPokal pic.twitter.com/LaMsLdAG0R
— FC Augsburg (@FCAugsburg) September 13, 2020
Udany powrót Wilczka
W styczniu 2020 roku 32-letni napastnik postanowił po ponad czterech latach opuścić Brøndby IF i przeniósł się do Göztepe SK. Pobyt w przedstawicielu tureckiej Süper Lig okazał się jednak zupełnie nieudany i postanowił wrócić do Danii. Niespodziewanie nie zdecydował się jednak na występy w klubie, w którym był żywą legendą, lecz wybrał lokalnego rywala – FC København , doprowadzając kibiców do furii.
Król strzelców Ekstraklasy w barwach Piasta Gliwice nie przejął się jednak wielką falą krytyki i w pierwszej kolejce ustrzelił dublet. To jednak nie wystarczyło, aby klub z mógł się cieszyć z jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.
Aprovechando el FT del OB 3-2 FCK, comentar una de las noticias de la semana, si no del año, en la Superligæn. Kamil #Wilczek (doblete hoy) y las instalaciones del FC København requieren vigilancia policial antes, durante y después de los entrenamientos del primer equipo. (Hilo) pic.twitter.com/fVcGzJTGzg
— Alfonso A. Ibáñez (@Football_Draw) September 13, 2020