bundesliga-1

Po udanym dla niemieckich drużyn tygodniu w europejskich pucharach wraca Bundesliga. Kolejka szczególna, jak każda, która zawiera w sobie najsłynniejsze derby w kraju. Revierderby, Derby Nadrenii Północnej-Westfalii, Derby Zagłębia Ruhry – te nazwy będą w niedzielę odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki. Starcie Schalke 04 Gelsenkirchen z Borussią Dortmund to niekwestionowany hit 29. kolejki, ale dziać się będzie także na innych stadionach. Szczególnie ciekawie powinno być na Volkswagen Arenie, gdzie Wilki chcą włączyć się jeszcze do walki o Europę.


1413536747_fc-hertha-berlin Hertha Berlin –  Hannover 96 Hannover-96-icon

Kolejkę ligową tradycyjnie zainaugurujemy w piątkowy wieczór. Tym razem na Olympiastadion Berlińczycy podejmą outsidera z Hannoveru. Die Roten przyjadą do stolicy Niemiec już z nowym trenerem na ławce, gdyż gładka porażka z Hamburgiem (piąty z rzędu przegrany mecz – przyp. red.) ostatecznie pogrzebał Thomasa Schaafa.



Jednak po ostatniej kolejce nie do śmiechu jest też w stolicy. Wysokie zwycięstwo Borussii Mönchengladbach nad Herthą wlało w serca kibiców Die Alte Dame sporo niepokoju.


Po słabej grze i porażce aż 0:5 fani stołecznego zespołu mogą odczuwać uzasadniony niepokój. Pál Dárdai przed meczem z H96 wyrażał się z szacunkiem o drużynie gości:

“Rywal może być nieprzewidywalny i niebezpieczny. Całkiem możliwe, że pod wodzą nowego szkoleniowca zagra zupełnie inny futbol, niż dotychczas prezentował”

Spotkanie z Hannoverem to jeden z dwóch meczów do teoretycznie łatwego zainkasowania trzech punktów. Schody zaczną się 20 kwietnia, kiedy to w półfinale pucharu Niemiec HBSC zagra z Borussią Dortmund. Dzisiaj z pokonaniem zespołu Daniela Stebela nie powinno być problemów. Debiutujący na ławce szkoleniowej Hannoveru coach raczej nie odmieni w tak krótkim czasie drużyny, znajdującej się w gigantycznym kryzysie, chociaż udało mu się dostrzec w tej fatalnej sytuacji pewne pozytywy.


Pierwszą decyzję już podjął – odsunął od składu Hugo Almeidę, co otwiera drzwi do pierwszego składu Arturowi Sobiechowi. Czy Polak wykorzysta jedną ze swoich ostatnich szans na przekonanie selekcjonera, Adama Nawałki, że zasługuje na wyjazd do Francji?


Hamburger-SV Hamburger SV – SV Darmstadt  Darmstadt

Może nieco w cieniu innych spotkań, ale ciekawie zapowiada się pierwszy mecz z sobotniej serii gier Bundesligi. Do Hamburga przyjeżdża Darmstadt, który jest niepokonany od 2 marca. Po porażce z Dortmundem beniaminek czterokrotnie remisował: kolejno z Mainz, Augsburgiem, Wolfsburgiem i Stuttgartem, więc nie byle jakimi przeciwnikami. Hamburczycy grają bezkompromisowo, a zwycięstwa i dobre mecze przeplatają przegranymi. Ostatni mecz z Hannoverem może być mało miarodajny, jednak to gospodarze będą faworytem tej konfrontacji. Jeśli zaś Darmstadt pokona HSV, to praktycznie zapewni sobie utrzymanie w elicie, co na Merck-Stadion am Böllenfalltor byłoby sukcesem historycznym.




Bayern-München-old-logo-128x128 Bayern Monachium – VfB Stuttgart 36

W zasadzie nie ma się nad czym rozwodzić. Bayern zapewne wygra kolejny mecz w Bundeslidze, być może jedną bramką i całkiem prawdopodobne, że po niezbyt efektownej grze.


W sumie jakie to ma znaczenie? Mistrzostwo powędruje do Monachium po raz czwarty z rzędu, ale kluczowa jest Liga Mistrzów. Liczy się tylko mecz na Estádio da Luz, który Bawarczycy rozegrają w środę. Stawką jest awans do najlepszej czwórki Champions League. Po słabym meczu w ubiegły wtorek i minimalnej wygranej dzięki bramce Arturo Vidala, Bayern nie może być pewnym wygranej. Bohater spotkania w Champions League po meczu powiedział:

“Mam nadzieję, że nasza przygoda z Ligą Mistrzów jeszcze trochę potrwa. Przed nami najważniejsze spotkania sezonu. Liczę, że uda nam się zdobyć potrójną koronę – cel, który sobie założyliśmy”

Stuttgart, z Przemysławem Tytoniem w bramce, jest w obecnym sezonie typowym średniakiem. Rewelacji w wynikach nie ma, ale strachu też nie, chociaż początek sezonu nie napawał optymistycznie kibiców Die Schwaben. Są jednak w lidze gorsze zespoły, niż ten prowadzony przez Armina Veha, więc utrzymanie VfB w lidze nie powinno być problemem. Z porażki z mistrzami Niemiec nikt więc na Mercedes-Benz Arenie tragedii nie będzie robił.

Ostatnimi czasy pojawiały się głosy, że Mario Götze gra w Bayernie gorzej niż Lukas Podolski. Czy aby na pewno? Oto porównanie obu tych graczy:




1413536147_fc-werder-bremen Werder Brema – FC Augsburg 100409

Na Weserstadion dojdzie do arcyważnego meczu w kontekście walki o utrzymanie w Bundeslidze. Gospodarze na pewno są faworytami tej potyczki, ale od 5 marca grają fatalnie i w trzech meczach stracili aż 9 goli. Z kolei Augsburgowi przez cały sezon bokiem wychodzi walka w Lidze Europy. Podopieczni trenera Weinzirla nie wygrali od 21 lutego, czyli od meczu z Hannoverem. Jest to ich jedyna wygrana w tym roku. Wynik marny, ale w ostatnich dwóch meczach wyjazdowych nie wyglądało to tak źle. Porażka z Mainz wstydu nie przynosi, a remis z beniaminkiem z Darmstadt warto docenić. W Bremie na korzystny wynik drużyna z Bawarii raczej nie ma co liczyć. Werder od pięciu spotkań u siebie jest niepokonany i ta statystyka prawdopodobnie zostanie podtrzymana. Mimo, że – jak się okazało – do dyspozycji Viktora Skripnika nie będzie gotowy superstrzelec gospodarzy, Claudio Pizarro.





eintracht-frankfurt Eintracht Frankfurt – TSG 1899 Hoffenheim 1413537050_fc-hoffenheim

Równolegle do meczów drużyn z miejsc 15-16, w akcji zobaczymy znajdujących się na 17. pozycji piłkarzy Niko Kovača i dokonujących ostatnimi czasy cudów Wieśniaków Juliana Nagelsmanna. Młody trener kompletnie odmienił zespół, który punktuje na tyle regularnie, że zajmuje już 14 miejsce w ligowej tabeli i widmo spadku powoli się oddala. Uratowany remis w meczu z Kolonią przez Kevina Vollanda sprawił, że goście przyjadą do Frankfurtu w roli absolutnego faworyta. Tym bardziej, że od czasu kontuzji Alexa Meiera zespół z Commerzbank Arena gra katastrofalnie. Plusem jest fakt, że w przeciwieństwie do zdegradowanych już prawie piłkarzy Hannoveru, Eintracht trzyma się w stawce i ma tyle punktów, co znajdujący się na pozycji barażowej Augsburg.

W drużynie gospodarzy przewidywane są zmiany, co nie dziwi, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że w pięciu ostatnich meczach zespół zdobył raptem 4 punkty. W minionych siedmiu grach Orły z Frankfurtu tylko dwa razy trafiały do bramki rywali, podczas gdy Hoffenheim uczyniło to dwanaście razy. Faworytem meczu są goście i w zasadzie sporą niespodzianką będzie remis, nie mówiąc już o wygranej podopiecznych chorwackiego menedżera.


111239 FC Ingolstadt – Borussia Mönchengladbach Borussia-Monchengladbach

Zarówno jedni, jak i drudzy są uskrzydleni wynikami z poprzedniej serii gier. Beniaminek sponsorowany przez Audi rozbił Schalke 3:0, a BMG bez kłopotów rozprawiło się z rewelacją sezonu z Berlina 5:0. Mecz na Audi-Sportpark może się okazać kluczowym dla Andre Schuberta i jego drużyny. Gospodarzom spadek nie grozi i spokojnie utrzymają się w swoim premierowym sezonie w Bundeslidze. Goście zaś będą starali się utrzymać na czwartym miejscu w tabeli, gdyż mają taką samą liczbę punktów jak piąty Bayer Leverkusen. Źrebaki na wiosnę grają w kratkę, ale przede wszystkim szwankuje gra na wyjazdach. Jeśli myślą o awansie do Champions League, bezwzględnie muszą poprawić wyniki w delegacjach. O nadziejach na końcówkę sezonu mówi obrońca Havard Nordtveit:

“Borussia zasługuje na to, by grać w Europie. Tam jest jej miejsce. Chcemy pokazać, że możemy wygrać z każdym, gdyż dużo czasu minęło od naszej ostatniej wygranej na wyjeździe”

Nawet przy dobrej grze – patrz mecz z Schalke – Mönchengladbach nie potrafi wywieźć zwycięstwa z obcego terenu.

Ingolstadt znacznie poprawiło grę na własnym obiekcie, co sprawia, że powinniśmy być świadkami dobrego meczu. Goście są faworytem, ale pamiętamy, co Dario Lezcano i spółka zrobili z drużyną z Gelsenkirchen w 28. kolejce. Schalke przecież także przyjeżdżało do Górnej Bawarii w roli absolutnego faworyta…


55cb62bda36f50_43126418 VfL Wolfsburg – FSV Mainz 1. FSV Mainz 05

Gdyby nie Derby w Gelsenkirchen, to byłby to mecz kolejki, wszak Wilki po zwycięstwie nad Realem Madryt powinny nabrać wiatru w żagle i włączyć się wreszcie do walki o europejskie puchary.


Drużyna z Moguncji złapała ostatnio zadyszkę, ale po wygranej nad Augsburgiem znów powinna wrócić na właściwe tory. Mainz rozgrywa świetny sezon, a Martin Schmidt wierzy, że forma nie jest przejściowa i do końca rozgrywek uda się utrzymać dobrą dyspozycję. Słabe występy Wolfsburga na wyjeździe sprawiają, że drużyna zajmuje w tabeli dopiero 8. pozycję. Jednak u siebie Wilki także nie zachwycają. Na dodatek, po beznadziejnym spotkaniu z Leverkusen, stracili Juliana Draxlera, który w sobotę będzie pauzował za kartki. To z pewnością spore osłabienie.


Nie wiadomo, jak zachowa się Hecking. VfL ma szansę na awans do półfinału Ligi Mistrzów, ale to Real wciąż jest faworytem dwumeczu. Jednakże w jutrzejszym spotkaniu to Wolfsburg wydaje się mieć większe szanse na wygraną. Wydaje się zatem, że będzie to zacięty mecz, a Mainz w przeszłości potrafiło przecież płatać gospodarzom figle na Volkswagen Arenie. Co ciekawe, goście są wyżej od gospodarzy w ligowej tabeli po raz pierwszy od sezonu 2010/11. Warto dodać, że wtedy w zespole z Moguncji szalał… Andre Schürrle, obecnie gracz Wolfsburga.


MECZ KOLEJKI:  FC-Schalke-04 Schalke 04 Gelsenkirchen – Borussia Dortmund Borussia-Dortmund

W absolutnym klasyku, hicie 29. serii gier na niemieckich boiskach, Schalke podejmie Borussię. Nastroje w obu zespołach są zgoła odmienne. Gospodarze po porażce z Ingolstadt zajmują 7. miejsce i są poza strefą pucharową, a BVB, pewna wicemistrzostwa, walczy w Lidze Europy. Po przeciętnym meczu z Liverpoolem nastroje w Dortmundzie musiały nieco opaść. Teraz wszyscy skupiają się na wyzwaniu, jakim jest mecz na Veltins Arena. Andre Breitenreiter nie ma wielu zwolenników i jeśli nie awansuje do rozgrywek europejskich, to prawdopodobnie pożegna się z posadą. W Schalke wszyscy życzą sobie powtórki z poprzedniego sezonu, gdy w rozgrywanych w Gelsenkirchen Revierderby to Königsblauen okazali się lepsi wygrywając 2:1. Z drugiej strony, przystępujący do tego meczu w roli gości podopieczni Thomasa Tuchela tylko dwa razy stracili punkty w rundzie wiosennej – z Herthą i Bayernem. Pierre-Emerick Aubameyang wciąż walczy o koronę króla strzelców ligi niemieckiej. W Schalke takiego goleadora nie ma. Dodatkowo gospodarze będą w tym meczu mocno osłabieni, bo do długiej listy nieobecnych dołączył Leon Goretzka.


W drużynie z Signal Iduna Park zabraknie tylko Nevena Suboticia, ale od pewnego czasu na stoperze grywa Sven Bender – co prawda z różnym skutkiem, ale jeśli będzie taka potrzeba, to obok Hummelsa szkoleniowiec Borussii wystawi Greka Sokratisa Papastatopulosa.


Żółto-Czarni w poprzedniej kolejce ligowej także nie zachwycili, bowiem w ogromnych męczarniach pokonali Werder 3:2. Ekipa z Westfalenstadion wydaje się przeżywać nieco słabszy okres, co widać było chociażby we wczorajszym meczu Ligi Europejskiej. Tuchel tak skomentował mecz z Anglikami:

“Wynik jest w porządku, ale mogło być lepiej. Zabrakło nam pewności siebie i precyzji. Przed rewanżem kwestia awansu jest otwarta”

Biorąc jednak pod uwagę słabą grę Schalke, to Reus i koledzy powinni okazać się lepsi w meczu, na który czekają całe Niemcy.




1-fc-koln FC Köln – Bayer Leverkusen 1410883734_fc-bayer-leverkusen-256

Drugi raz z rzędu kolejkę kończyć będzie spotkanie z udziałem Kozłów. Prawdopodobnie, ku naszemu rozczarowaniu, po raz kolejny bez Pawła Olkowskiego w składzie. Kiedy wydawało się, że wobec kontuzji Sørensena trener Stöger da szansę polskiemu obrońcy, okazało się, że ten wolał wystawić Marcela Risse. Tym razem do Kolonii przyjeżdża dobrze grający ostatnio zespół Aptekarzy. Roger Schmidt zmobilizował piłkarzy, którzy grają na miarę swoich możliwości, a pokaz tego dali w poprzedniej serii gier, bijąc w ważnym dla układu tabeli meczu Wolfsburg aż 3:0. Wreszcie odblokował się Chicharito, który miał problemy ze strzelaniem goli wiosną.

Kozły natomiast długo prowadziły w Hoffenheim, ale w doliczonym czasie gry Volland zabrał im trzy punkty i drużyna austriackiego trenera musiała zadowolić się remisem. Cieszyć może dobre spotkanie wracającego po dłuższej przerwie Simona Zollera, ale kibiców Die Geißböcke z pewnością musi martwić słaba gra na własnym obiekcie. RheinEnergie Stadion nie jest twierdzą, a w ostatnich pięciu grach rywale FC Köln wygrywali tu aż czterokrotnie. Niewykluczone, że tym razem będzie podobnie, gdyż Bayer, po wygranych trzech meczach z rzędu, zdaje się wracać na zwycięską ścieżkę.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *